Każde zdjęcie to delikatna równowaga między byciem a znikaniem, między tożsamością a anonimowością. W tym ukryciu wciąż jednak pulsuje obecność – cicha, domagająca się zauważenia. To ślad człowieka, który, nawet zza maski, nadal istnieje. W Wieży Ciśnień zaprezentuje cykl pt. „Ludzie i ich (nie)obecność”.

Portrety uwiecznia z reguły w czarno-białej tonacji, gdyż jak sama twierdzi, kolor odwracałby uwagę od tematu przewodniego. Jednakże jako fanka motta „Nigdy nie mów nigdy”, szuka „swojego” koloru i być może powstaną w niedalekiej przyszłości jakieś wielobarwne fotografie.
Jej portrety odzwierciedlają poszukiwania własnych wizji autorki, które oddają piękno i głębię charakteru czy też uczuć fotografowanych osób.

Pamiętajcie wernisaż wystawy już 5 grudnia o godz. 18:00! Wstęp wolny!


